W sobotę byłam na kiermaszu w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu i oczywiście przywiozłam ze sobą łupy kulinarne i ceramiczne. Sery, wędliny, chleb i piwo - pychota, wszystko to produkty regionalne. Mamy się czym chwalić.To było dla ciała chociaż i duch również był mocno zadowolony szczególnie po piwie z browaru Koreb z Łaska. Dla ducha, więc kupiliśmy kury z ceramiki, nie mogłam się powstrzymać tak mnie zachwyciły.
Ekstra łupy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marzę, ze wśród nich znajdzie się Twoja serwetka z candy.:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy :)Urocze:)
OdpowiedzUsuń