Różowa torba na zamówienie. Zanim trafiła do właścicielki zrobiłam jej kilka fotek w porannym słońcu. Swoją drogą to słońce już o 6 rano daje się we znaki i tak się zastanawiam czy nie powinnam pracować w nocy a spać w dzień. Mam do zrobienia jeszcze kilka toreb i zaległy kurs czerpania papieru.W poniedziałek zaczynam urlop i mam zamiar wywiązać się z papierowej obietnicy.
fajna :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w "obowiązkach" ;)
Landrynkowa taka, słodka :-)
OdpowiedzUsuńNa ten czerpany kurs to ja też czekam :-)
Świetna :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna jest:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje prace całym serduchem:)Życzę wspaniałego wypoczynku:))Słonecznie pozdrawiam:)
cudo
OdpowiedzUsuń