Pierwsze kolorystycznie skłaniają się ku kartkom z poprzedniego posta. Kolejne z roślinnymi motywami sfotografowane w czerwonej misce , którą kupiłam od Oli
na Kiermaszu Wielkanocnym, a potem różane i trochę misz maszu. Lubię decupage ale sięgam po tę metodę zbyt rzadko. Po świętach zaplanowałam zrobić komódkę więc jajka są dobrą wprawką. Czas pędzi jak szalony każdy dzień zaplanowany mam co do chwilki. Przydałby się tydzień zapasowy,no dobrze jeden dzień by zdążyć zrobić to co zaplanowałam i co przychodzi mi do głowy. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze :)
na Kiermaszu Wielkanocnym, a potem różane i trochę misz maszu. Lubię decupage ale sięgam po tę metodę zbyt rzadko. Po świętach zaplanowałam zrobić komódkę więc jajka są dobrą wprawką. Czas pędzi jak szalony każdy dzień zaplanowany mam co do chwilki. Przydałby się tydzień zapasowy,no dobrze jeden dzień by zdążyć zrobić to co zaplanowałam i co przychodzi mi do głowy. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze :)
Super jajca! A ja zastanawiałam się jak ryżowiec z ostatnich jajeczek będzie się prezentował właśnie na wydmuszkach i dałam sobie spokój. A tutaj tak pięknie!
OdpowiedzUsuńEdi dzięki. Ryżowy jest moim faworytem.Pracowałam też z grubszym papierem i moczenie w wodzie daje dobre efekty. No i jeszcze papier do kartek czyli do scrapów też daje radę:)
OdpowiedzUsuńScrapowy to szybciej rozmoczę niż przykleję. A ryżowce na moich jajach w tym roku nie zagościły.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jaja:)
OdpowiedzUsuńMnie też przydałby się taki zapasowy tydzień:) Tyle pomysłów i brak czasu na realizację;)
Pozdrawiam ciepło:)
I cóż mi pozostało? Tylko podziwiać...:) Mariola Sz.
OdpowiedzUsuń