Na szczęście jeszcze nie jestem zmęczona szarością za oknem, nauczyłam się żyć w zgodzie z porami roku i nawet ta szarość za oknem ma dla mnie urok. Chociaż to już nie taka szarość w ogrodzie kwitną śnieżynki i krokusy , widziałam już bazie, a w świecie warsztatowym wielkanocne kartki w wiosennych barwach. Pierwsze cztery pomysły już gotowe.
Olga karteczki śliczne,we wiosennych kolorach,mimo że za oknem jesienna pogoda.Będzie nam rażniej jak zaświeci słoneczko.
OdpowiedzUsuńOlga karteczki są śliczne,we wiosennych kolorach,mimo że za oknem jesienna pogoda.Będzie nam rażniej jak zaświeci słoneczko.Pozdrawiam ciepło.
p
Fajne, ożywcze kolory.Bardzo mi się podobają karteluchy. Kurcze, też muszę kilka zrobić.
OdpowiedzUsuńPiękna wiosenka u Ciebie:) w przeciwieństwie do tego co u mnie za oknem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Marysiu masz rację, na pewno zrobi się weselej.Edi czekam na efekty kartkowania. Moniś-ka u mnie za oknem paskudztwo śniegowo-deszczowe ale dzięki niemu nie jestem rozdarta między ogrodem, rowerem a kartkami Ściskam Was mocno i dzięki za pogaduszki :)
OdpowiedzUsuńSliczne! Szczegolnie podoba mi sie czwarta. Jest idealnym odzwierciedleniem tego jak wyglada wiosna za oknem w okolicach Wielkiejnocy...
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny i komentarz:) Pozdrowienia!
Mi również się podbają Twoje kartki Wielkanocne :) W 3ciej i 4tej ciekawi mnie jak powstał papier (gnieciony) ;) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAlexls, dzięki za wizytę:)
OdpowiedzUsuńAsiu papier to gotowiec kupiony na giełdzie kwiatowej, ale jeśli akurat nie mam potrzebnego koloru to biorę zwykły papier śniadaniowy albo papier do ksero gniotę go, rozprostowuję i spryskuję tuszem. Buteleczka z atomizerem po wodzie utlenionej jest tu bardzo przydatna, potem suszę go i gotowe :)