poniedziałek, 10 października 2011

Naszyjnik

No i jest kolejny naszyjnik tym razem w czarno złotych tonacjach. Jesień za oknem tym razem dzieli się deszczem. Lubie deszcz więc nie narzekam tylko słucham jak stuka o parapet, popijam zieloną herbatę, czytam, haftuje. Jestem pogodzona z porami roku, lubię każdą z nich. Właściwie to jestem z nimi zaprzyjaźniona :)

4 komentarze:

  1. Piękny, w gotyckich klimatach i zapewne skrywa tajemnicę :) Popuszczam wodze wyobraźni...


    Jest utkana
    z Jego snu
    Z Jego marzeń
    tęsknot i wspomnień
    Jest niedosytem
    tym co niespełnione
    niezwyczajne
    Początkiem drogi
    Ciepłem śniegu
    w wigilijną noc
    Bujnością lata
    Słońcem
    Lipcową pogodą
    Jego afrodyzjakiem
    nadzieją na moc i grzech

    Ułudą którą będzie pielęgnował
    do ostatniego dnia nie spotkania (MSz)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile w nim tęsknoty, bardzo dziękuję za wiersz.
    Jest już ze mną codziennie.Pięknej jesieni Mariolu i dziękuje za wizyty u mnie i miłe słowa na swoim profilu na Facebooku.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie naszyjniki są śliczne ,ale każdy następny ,jest jeszcze ładniejszy.Podziwiam i zachwycam się kolorystyką Twoich prac .

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu bardzo Ci dziękuję za wizytę :) i miły komentarz

    OdpowiedzUsuń