Ni z gruchy ni z pietruchy, to jedno z wyzwań w Diabelskim młynie.Tematem wyzwania jest zakładka.
Długie zimowe wieczory sprzyjają czytaniu więc temat wyzwania idealny i może zakładka jest też dobrym pomysłem jako dodatek do prezentu książki pod choinkę.
Świetna! Ja to mam fioła na punkcie zakładek. Bardzo lubię je robić i rozdawać, a sama też mam uzbieranych stosik.
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest!Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczna zakładka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I znów nie będę oryginalna :((( Śliczna ta Twoja zakładka te detale na rogach i pismo w tle i te warstwy świadczące o pieczołowitości. Twoja zakładka nie jest jak cebula, a le na pewno jak kremówka - może pociec ślinka.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujaca i efektowna! Nietuzinkowo ja skomponowalas z niebanalnych materialow!
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńpiękna zakładka:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za odwiedziny i komentarze.
OdpowiedzUsuńZa oknami pięknie, inspirująco więc życzę Wam przyjemnego tworzenia :)
Śliczna jest:)
OdpowiedzUsuń