No to jeszcze trochę biżuterii. Tym razem muszla szara, labradoryt, srebro satynowane - to w kolczykach, a w pierścionku labradoryt, perła, onyks, granat i jadeit malinowy.
Za oknem piękne słońce dni coraz dłuższe czyli zmiany, wiosna się zbliża.
Dzięki za wizytę , cieszę się, że nie tylko mi i Ani podoba się biżuteria. Miło mi ,że odwiedzacie mojego bloga i zostawiacie komentarze, to ważne dla mnie :)
Och jakie śliczne kolczyki a pierścionek uroczy.!!! Dziękuję z całego serca za odowiedzinki na blogu oraz miłe słowa,które są balsamem dla mej duszy...posyłam moc uścisków i buziaków!
Piękne.
OdpowiedzUsuńJak szaleć to szaleć. Piękną biżuterię uwiłaś. A i ja coś niecoś ale w sobotę pokażę, bo teraz nie mam dobrego światła do fotek.
OdpowiedzUsuńPrześliczna biżu. Super dobrałaś kolorki,aż przyjemnie popatrzeć.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę , cieszę się, że nie tylko mi i Ani podoba się biżuteria. Miło mi ,że odwiedzacie mojego bloga i zostawiacie komentarze, to ważne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOch jakie śliczne kolczyki a pierścionek uroczy.!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca za odowiedzinki na blogu oraz miłe słowa,które są balsamem dla mej duszy...posyłam moc uścisków i buziaków!
Kolczyki cudne, a pierścionek zachwycający,niebanalny i przykuwający wzrok:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
och, uwielbiam muszlę szarą:) Cudne są!!!
OdpowiedzUsuń