wtorek, 18 września 2012

Lenistwo

Dopadło mnie niespodziewanie i podstępnie lenistwo. Spacerowałam, jeździłam na rowerze i oglądałam filmy natomiast warsztat opuściłam na cały tydzień, a pracy mam sporo. Zamówione filcowe torby, kartki na urodziny i zaproszenia na ślub. To na pewno zmęczenie materiału, ostatni miesiąc  intensywnie filcowałam i haftowałam więc mam ich troszkę dość. Z przyjemnością zabiorę się za papier, marzy mi się wydzieranie i chlapanie. Ale to dopiero jutro. Dziś kulinarnie szarlotka w piecu, karkówka zaprawiona, kiełbaski przechodzą smakiem cebuli i majeranku, a wczoraj piekłam chleb. Potrzebowałam nieco innej kreatywności, oprawionej smakiem i zapachem.
A skoro przez ostatni tydzień nie zaglądałam do warsztatu to fotki zrobionych wcześniej naszyjników. Oczywiście otoczaki w roli głównej.



3 komentarze:

  1. Czasami trzeba sobie odpocząć. Wiem cos o tym a potem człowiek z nowymi siłami wraca do tych wszystkich pasji z radoscią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, przerwa była mi potrzebna. Dziś w końcu dopadłam papiery , jak dobrze było się nimi pobawić :)
      dziękuję za odwiedziny

      Usuń
  2. :O przepiękne "otoczaki" jak to nazwałaś (swoją drogą niezwykle trafna nazwa:P)
    Bardzo w moim guście i z dumą bym nosiła :)
    Nowe właścicielki muszą być dumne! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń