Metalowy guzik w roli kaboszona. Nie mogłam się oprzeć kiedy zobaczyłam w lumpeksie marynarkę z tymi właśnie guzikami, mam ich jeszcze kilka i czekają na swoją kolej. Jeden z nich w oprawie z super duo, toho 8 , 11 i fire polish jest już naszyjnikiem, który zgłaszam na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze.
Krawatkę zrobiłam wg kursu Cateriny
piękny, podziwiam precyzję, z jaką jest wykonany, to musi być niezwykle trudne
OdpowiedzUsuńOj nie jest, "trening czyni mistrza " :) Dziękuję za wizytę :)
OdpowiedzUsuńCudny guziczek, a w takiej oprawie najcudowniejszy. :) Ps. Gratuluję licznika! 44400 :)
OdpowiedzUsuńCudny guzik i oprawa :) uwielbiam lumpeksy wlasnie za te orygibalne guziki. Kiedys kupilam chyba z 5 babcinych marynarek rozmiaru xxl, po 3zl za sztuke po to tylko by je potem oddac do pck bez guzikow :p pozdrawiam i zycze powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń