Zaz towarzyszy mi już od jakiegoś czasu w czasie moich robótkowych prac ale w środę to był wyjątkowy wieczór zobaczyłąm ją na żywo. Było wspaniale, cudowny koncert, wapniała muzyka, rewelacyjny głos i kapitalna prezentacja medialna w czasie koncertu. Bawiliśmy się cudownie my na widowni , Zaz i muzycy jej towarzyszący. A to Zaz dla Was
I kolejny szal filcowy. Jak w poprzednim poście czesanka 18 micronów, loki jedwabne i wełniane, podkład z jedwabnego szala.
Piękny szal! Szarość jesienna z żółtym promykiem słoneczka!
OdpowiedzUsuńMagdo, bardzo dziekuję za odwiedziny. Szal rzeczywiscie inspirowany jesienią :)
OdpowiedzUsuńojej, ale piękny!
OdpowiedzUsuń