czwartek, 1 września 2011

Czarny

Lubicie czarny kolor, ja tak. Kiedyś było go bardzo dużo w mojej garderobie i nie wiele się zmieniło. Mała czarna jest dobra na każdą okazję tylko zmiana dodatków i sukienka ma inny charakter. Ten naszyjnik zrobiłam właśnie do małej czarnej i krótkiej skórzanej kurtki, nie odmówię sobie wysokich obcasów. :)
Dziś dzień z Green Day, właściwie to wieczór.
Posted by Picasa
Autor: o
Etykiety: ,

9 komentarzy:

  1. M(aniek)2 września 2011 08:58

    nie ma to jak sobie szybko zrobic dodatki do kreacji :) ten wisior jest boski. krztałt misie szczególnie podoba i to że jest matowy :) nastepne cudo stworzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aldona2 września 2011 09:11

    Jestem pod wrażeniem, piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maria2 września 2011 12:29

    Ten wisiorek widziałam i miałam go w ręce , jest wyjątkowo piękny,śliczny dodatek do małej czarnej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aszczka2 września 2011 14:37

    Piękny

    OdpowiedzUsuń
  5. Alegria2 września 2011 16:43

    Dziewczyny wielkie dzięki. Pracuję właśnie nad broszkami i Święto Wina za tydzień więc " wykańczam " suknię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dysiak2 września 2011 21:43

    Nie wiem czy zrobiłaś go na szybko. Mi wydaje sie bardzo pracochłonny i rzeczywiście wygląda pięknie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Agnieszka4 września 2011 20:17

    Jest śliczny, włoskie "complimenti"

    OdpowiedzUsuń
  8. Maria9 września 2011 23:28

    Przepis na"śliwki w occie"
    1 kg śliwek węgierek,1 szklanka 10 proc. octu,
    1 szklanka wody,40 dag cukru,przyprawy:cynamon,
    gożdziki.
    Owoce dokładnie umyć,gęsto ponakłuwać wykałaczką,ułożyć w naczyniu kamionkowym,zagotować ocet z wodą,zmieszać z cukrem,nieco przestudzić i zalać śliwki.Na drugi dzień zlać syrop,podgrzać i zalać cieplejszym syropem niż poprzedniego dnia.W następnym dniu znowu zlać syrop,zagotować,włożyć
    przyprawy i śliwki.Gorące rozłożyć do słoiczków,zalać syropem i natychmiast zamknąć.
    Używać do zimnych mięs i sałatek.
    Nie należy dopuścić,by śliwki zagotowały się w syropie.

    OdpowiedzUsuń
  9. floressy30 października 2011 17:57

    Świetny wisior! Genialne jest to nagromadzenie sznurków! Pozdrawiam - floressy

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)