niedziela, 4 grudnia 2011

Dekoracje





To już druga niedziela adwentu i jak każdego roku wpadam w panikę czy zdążę ze wszystkim co zaplanowałam. Nie lubię poganiać świąt, jeszcze nie słucham kolęd ale pierwsza niedziela adwentu to sygnał by pomyśleć o świątecznych dekoracjach, by zacząć piec ciasteczka. Lubię naturalne dekoracje ze świeżych bądź suszonych roślin. Przedstawiam Wam moje pierwsze tego roku przygotowania do świąt czyli wariacja na temat wieńca adwentowego w postaci tacy wyłożonej jałowcem, ostrokrzewem i owocami róży oraz bombki wypełnione jałowcem. Prosto ale tak lubię.

5 komentarzy:

  1. Przepiękne dekoracje! Wszystkiego dobrego:)
    Pozdrawiam*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też zaczynam panikować.. sama robie wiekszość prezentów świątecznych a niektórych projektów jeszcze nie zaczełam.. pozostaje dobrej myśli i mam nadzieje że tobie też starczy na wszystko czasu. wieniec jest sliczny tym bardziej że już dwie świece płoną ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. W prostocie tkwi piękno:) i taki jest Twój adwentowy wieniec-pozdrawiam Cię serdecznie ( zaglądnij czasami do mnie :) martadr

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu piękna dekoracja,cieszy nasze oczy.Pozdrawiam i do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Wam dziękuję za wizytę u mnie.Fajnie ,że wpadłyście :) Miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń