Wiosna przyszła dla mnie zbyt gwałtownie w tym roku i teraz dopiero witam ją z radością kiedy na zewnątrz nie jest upalnie tylko wiosennie.
Wspólne święcenie pokarmów w sobotę, wizyta u rodziców na wsi i rozmowy z synami i mężem no i jeszcze spacer po lesie. To moje święta. Takie miały być bez szaleństw, zdenerwowania i pośpiechu.
Z najbliższymi. Wierzę, że Wasze święta Wielkiej Nocy były takie jak sobie zaplanowaliście.
Niech Wielkanocny nastrój pozostanie z Wami na długo. Dziękuję Wam również za Świąteczne życzenia.
Wiosny w sercach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz