A no SŁOIK NA MYŚLI z Collage Caffe . Stało się to czas jakiś temu ale zmiana operatora i brak dostępu do internetu były powodem tego, że nie pochwaliłam się nim wcześniej.
To był niesamowity ranek, motyle rozsiadły się na moich ramionach i trzepotały skrzydłami gdy otwierałam paczkę. Oprócz słoika znalazłam w kartonie kopertę ze skarbami od DRUGIEJ SZESNAŚCIE.
Teraz codziennie przeglądam zeszyt i pomysły kotłują mi się w głowie.
Sami zobaczcie jaki mam skarb
Wielkie dzięki za te trzepoty :)
Cudowności:) Napatrzeć się nie mogę:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak :)
UsuńFajne różności :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, cuda mi się przytrafiły i to bardzo inspirujące :)
OdpowiedzUsuńWow! Jakie to ... niezwykłe.
OdpowiedzUsuńOwszem i stało sie początkiem kolażowania :)wycinania, wydzierania, chlapania :) Już inaczej przeglądam gazety:)
OdpowiedzUsuńwzlatuj wysoko! :)
OdpowiedzUsuńa z gazetami mam ten sam syndrom. nie mogę spokojnie czytać, bo wszędzie widzę potencjał kolażowy. ;)