Witam Was w nowym roku.
Mój początek roku jest zdecydowanie filcowy, robię naszyjniki, bransoletki, pas do sukienki też się trafił. Zacznę jednak od zaległości czyli filcowej torby dla Agaty. To był prezent pod choinkę :)
Teraz powinnam pokazać kolejne filcowe prace, zostawiam to jednak do kolejnego spotkania z Wami. Dziś natomiast powrót do kolażowania za którym tęskniłam bardzo.
Postanowiłam przyłączyć się do zabawy z zespołem i czytelniczkami bloga Kawa i nożyczki czyli dawnego Collage Caffe.
Projekt ma trwać przez cały rok, jest to kolażowy autoportret w formie art żurnala. Temat "... Naprawdę jaka jestem"
Pierwsze zadanie do wykonania zrobić okładkę i strony art żurnala.
Kilka słów o pracy. Postanowiłam, że mój art żurnal będzie zrobiony z resztek czyli skrawków papieru, które zalegają w moich kartonach, wszystkich skarbów które zbieram na spacerach i przedmiotów które musiałam koniecznie kupić bo na pewno się przydadzą, a potem długo czekają na swoją kolej. Jedynym materiałem który kupiłam specjalnie by wykonać mój autoportret były szare koperty, które posłużyłą jako strony art żurnala.
Okładka przód
Okładka tył
Okładka i wnętrze i strony.
Wszystkim, którzy wraz ze mną bedą w tym roku robić swój autoportret życzę dobrej zabawy .
Świetna okladka!
OdpowiedzUsuńpo pierwsze:
OdpowiedzUsuńTwoja okładka jest fantastyczna!
po drugie:
zielona torebka z filcu świetna
po trzecie:
bardzo ujmująco napisałaś, ze "kawa i nożyczki" to dawne "collage caffe" - wzruszył mnie te słowa, bardzo sympatycznie to określiłaś!
Piękna okładka :) Symboliczna dziurka od klucza - jest super :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wykorzystywanie zalegających rzeczy :)
Ale się dzieje na tej okładce. No to się bawmy, by się dział i w środku:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł na skrawki! I szalenie podoba mi się pomysł z kopertami...
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe komentarze :) Cieszę się,że będziemy razem pracowały w tym roku
OdpowiedzUsuń