Jesiennie się u mnie zrobiło.Moje pierwsze kapciuchy z myślą o chłodniejszych dniach zrobiłam wczoraj. Popełniłam kilka błędów ale teraz wiem o co chodzi i jak sobie z nimi poradzić. Za oknem pojawiło się słońce więc korzystam z jeszcze ciepłych dni i wyruszam na rower.
ale sympatyczne :)
OdpowiedzUsuńSuper kapcie! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńTwoje kapcie sa genialne! Jestem pewna, ze sa niesamowicie cieplutkie i sprawdaja sie jako pantofle domowe. Masz extra blog !
OdpowiedzUsuńDzięki kapciuch są moimi ulubionymi teraz gdy za oknem chłodniej :)
OdpowiedzUsuń